Nowe przepisy dotyczące prawa jazdy. Kary będą dużo surowsze
Jedną z kluczowych zmian jest automatyczny zwrot zatrzymanego prawa jazdy bez potrzeby składania dodatkowych wniosków. Dotychczas kierowcy, którzy stracili dokumenty, musieli osobiście udać się do wydziału komunikacji, złożyć stosowny wniosek i uiścić opłatę w wysokości 50 groszy. Dzięki nowym przepisom, po upływie okresu zatrzymania dokumentu, prawo jazdy będzie zwracane automatycznie, bez konieczności załatwiania formalności.
Zmiany te dotyczą głównie kierowców, którym odebrano prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Od teraz proces odzyskiwania prawa jazdy zostanie zautomatyzowany, co ograniczy biurokratyczne procedury i usprawni działanie administracji.
Po upływie okresu kary kierowca zostanie poinformowany o przywróceniu uprawnień drogą elektroniczną – za pośrednictwem systemu e-administracji lub aplikacji mobilnej.
Marek Konkolewski, były inspektor policji i ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, w rozmowie z Piotrem Salakiem z Radia RMF24 podkreślał, że dotychczasowy, „analogowy” system odzyskiwania prawa jazdy był pełen niejasności i prowadził do niepotrzebnych problemów dla kierowców. W nowym systemie cyfrowym nie będzie już takich utrudnień, co cieszy zarówno urzędników, jak i samych kierowców.
Wyrok sądu zamiast mandatu
Inną istotną zmianą, która weszła w życie 10 września, jest nowelizacja przepisów dotyczących kar za brak ważnego prawa jazdy. Dotychczas kierowcy, którzy prowadzili pojazd bez aktualnego dokumentu, byli karani mandatami na podstawie art. 94 Kodeksu Wykroczeń, który przewidywał grzywnę w wysokości do 1500 zł. Zgodnie z nowymi regulacjami, od 10 września nie będzie już możliwości wystawienia mandatu na tej podstawie.
Zamiast mandatu, kierowcy będą teraz mogli stanąć przed sądem, który będzie decydował o ewentualnych sankcjach. Możliwe kary mogą być znacznie surowsze, obejmując nie tylko grzywny wyższe niż dotychczasowe, ale także zakaz prowadzenia pojazdów na dłuższy okres. W niektórych przypadkach kierowcy mogą być zobowiązani do ponownego zdania egzaminu na prawo jazdy.
Ta zmiana nie oznacza jednak łagodniejszego podejścia do kierowców, którzy nie posiadają ważnych uprawnień. W rzeczywistości, procedury prawne mogą okazać się bardziej skomplikowane i długotrwałe niż wcześniejsze postępowanie mandatowe.